środa, 19 stycznia 2011

Męskie nasienie pod lupą naukowców

Informacje na temat dobroczynnego wpływu seksu na zdrowie pojawiają się w wielu źródłach. Mieszanka hormonów, która powstaje w naszych ciałach, gdy się kochamy pozwala na zwalczenie wielu schorzeń. Przyjemność z tym związana koi ból, zwalcza bezsenność, a nawet ogranicza ryzyko zawału serca. Naukowcy przekonują nas, że sperma odgrywa wyjątkowo kluczową rolę na tym polu. Może zwalczać depresję, poprawiać jakość cery oraz leczyć nadciśnienie.

Sperma na depresję?


Dr Gordon Gallup z Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku jest pewny swojego odkrycia – sperma działa jak naturalny antydepresant.

Jego badania opierały się na przeprowadzeniu ankiety „Beck Depression Inventory” – standardowego kwestionariusza używanego w celu oceny nastroju. Sprawdzając samopoczucie badanych 293 kobiet, podzielił je na trzy grupy. Panie, które zawsze używały prezerwatywy, te, które używały ich czasami oraz kobiety, które zawsze zabezpieczały się w ten sposób. Wyniki były zaskakujące. Okazało się, że kobiety, które stroniły od prezerwatyw miały mniejszą tendencję do popadania w depresję. Te spośród badanych, które albo nie uprawiały seksu albo zabezpieczały się za pomocą kondomów, wykazywały objawy typowe dla depresji, przynajmniej okazjononalnie.

„Ludzkie nasienie wydaje się być doskonałym antydepresantem dla kobiet” – podsumowuje autor badań. W istocie, to spostrzeżenie nie dziwi, biorąc pod uwagę jak ogromna pula hormonów znajduje się w ludzkiej spermie – testosteron, estrogeny, hormon folikulotropowy, hormon luteinizujący, prolaktyna i wiele innych.

Dr Gallup sugeruje, że sperma przyjmowana doustnie może działać podobnie. „Skoro hormony przyjmowane w postaci pigułek antykoncepcyjnych są w stanie przetrwać proces trawienia, to może to być również prawdziwe dla substancji zawartych w nasieniu”.

Gordon Gallup zabezpiecza się przed krytyką, twierdząc, że przeprowadził skrupulatną analizę osobowości kobiet poddanych badaniu. Wydaje się przecież, że osoby z określonym typem osobowości będą częściej używały prezerwatywy jako zabezpieczenia, a inne nie będą tak do nich przywiązane. Naukowiec zapewnia, że te czynniki nie miały wpływu na ogólny wniosek z przeprowadzonej analizy.

Sperma na nadciśnienie?

Dobroczynny wpływ nasienia obejmuje także kobiety w ciąży. U około 6-8% kobiet ciężarnych rozwija się nadciśnienie tętnicze – niezwykle niebezpieczne schorzenie, które stanowi zagrożenie dla matki i rozwijającego się płodu. Duńscy naukowcy, poprzez badania przeprowadzone w 2000 roku, udowadniają, że istnieje związek między seksem oralnym i połykaniem przez kobietę spermy a rzadszym występowaniem nadciśnienia w czasie trwania ciąży.

Naukowcy podają bardzo atrakcyjne i przekonujące wytłumaczenie. Jako, że ciążę można porównać do swojego rodzaju przeszczepu, wpływanie na system immunologiczny matki może przynosić zaskakujące efekty. W spermie znajdują się molekuły HLA (ang. human leukocyte antigen) – cząsteczki głównego układu zgodności tkankowej. Są swoiste dla organizmu ojca. Dziecko dziedziczy część spośród tych molekuł po ojcu i po matce. Wprowadzenie HLA ojca do organizmu matki, zwiększa jej tolerancję na antygeny dziecka. Tym samym, system immunologiczny kobiety nie atakuje płodu. To w rezultacie obniża nadciśnienie tętnicze, które jest prawdopodobnie efektem nietolerancji immunologicznej. Dane uzyskane przez naukowców wskazują na fakt, że rozpuszczalne formy HLA szczególnie pozytywnie wpływają na tolerancję matki na płód.

Zabieg kosmetyczny – maseczka ze sperminą


REKLAMA Czytaj dalej



Norwerska firma Bioforskning opracowała preparat, który sprzedawany jest już w wielu krajach świata w postaci maseczki na twarz. Jej tajemniczy składnik to spermina – jeden ze składników ludzkiej spermy. Jest produkowana syntetycznie. Jej skład jest mimo to identyczny z naturalnym. Producent i konsumenci zachwalają produkt, jako doskonały nawilżacz i środek opóźniający starzenie.

Plemniki stanowią zaledwie 1% nasienia ludzkiego. Pozostałe 99% tworzy woda, cukry, witamina C, witamina B12, kreatyna, kwas cytrynowy, glikoproteiny, prostaglandyny, potas, magnez, cynk, selen, szereg aminokwasów, spermidyna, spermina oraz mocznik. W istocie, tak bogaty wachlarz składników stwarza wiele możliwości wykorzystania męskiego nasienia. Oczywiście obok bezdyskusyjnie najważniejszej roli – płodzenia potomstwa.

PL/AP

Komentarze ;o
mam ochotę na lodzika, są chętni? gg33047046
gg 5641890 poprosze maseczke
ja tam z checia zrobie komus loda za darmo jak cos pisac gg 3319835


źródło wp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na luzie ;e