sobota, 18 lutego 2012

Booster Mod v0.7

In V0.7;

- Added Female Orient outfit.
- Added Male Orient outfit.
- Added Orient room.
- Added 2 new hair styles.
- Updated mod files with new content.
- Added 17 nipples.
- Added eyes, face and lips beauty marks options.
- Added arms, legs, chest, belly and back muscles definition options.
- Added custom Females models from TK17 (4).
- Added custom Shemales models from TK17 (5).
- All custom models are Nymphos (Orgasm at 50%, then drop at 45%).
- Added real models from TK17 (26, from Angelina Jolie to Wendy Whopper).
- Change order of some models (reals are first).
- Change default voice for Shemales to Female.
- Nipples, back and legs tattoos can be used on Men.
- Invisible body part remove the right tattoos.
- Remove logo intro in boot (save time).
- Updated strip club files (Fixed bar bug).

Note: Beauty mark options are now in the makeup section.
All the real model are the same height by default, to avoid pose problem...

środa, 15 lutego 2012

wtorek, 14 lutego 2012

7 chorób, które powodują zepsute zęby

Choroby układu krążenia, cukrzyca, zatoki, nerki, wrzody, powikłania ciąży, a nawet nowotwory… Z badań ostatnich lat wynika, że przewlekłe stany zapalne w jamie ustnej, towarzyszące paradontozie, zwiększają ryzyko występowania poważnych problemów ze zdrowiem. Za potencjalne źródło zagrożenia lekarze uważają m.in. głębokie ubytki próchnicowe, źle wyleczone kanałowo zęby, różnego rodzaju ropnie zębopochodne, stany zapalne związane z utrudnionym wyżynaniem zębów ósmych. Krwawienie dziąseł, opuchlizna i przykry zapach z ust, to sygnał, że dzieje się coś złego, a zdrowie organizmu zaczyna być mocno nadwyrężone. Lepiej do tego nie dopuszczać i odwiedzać dentystę dwa razy w roku. Nowotwory Zły stan dziąseł i związana z tym utrata zębów może zwiększać ryzyko zachorowania na wiele rodzajów raka. Do takich wniosków doszli japońscy naukowcy z Nagoya. Opublikowali je w piśmie „Cancer Epidemiology, Biomarkers and Prevention”. Przez wiele lat analizowali częstość występowania 14 nowotworów złośliwych oraz stan uzębienia pacjentów. Wyniki były zaskakujące. Okazało się bowiem, że braki w uzębieniu zwiększały ryzyko raka przełyku - o 136 proc., raka głowy i szyi - o 68 proc. oraz raka płuc - o 54 proc. Badacze zaobserwowali też, że ryzyko zachorowania na jeden z tych nowotworów rosło wprost proporcjonalnie do liczby zębów, które pacjent utracił. Choroba wieńcowa Utrata zębów jest wskaźnikiem przewlekłych stanów zapalnych dziąseł, a te - zaburzeń krążenia. Podczas zakrojonych na dużą skalę badań, jakie przez dłuższy czas prowadzili naukowcy University of Minnesota w Minneapolis, okazało się, że istnieje ścisły związek pomiędzy utratą zębów a subkliniczną, bezobjawową postacią miażdżycy tętnic szyjnych, które dostarczają krew do mózgu. Również kamień nazębny sprzyja rozwojowi miażdżycy. Okazało się bowiem, że ma on w sobie dużą ilość bakterii, które odnaleziono również w płytce miażdżycowej, w naczyniach krwionośnych.' Zawał O tym, w jaki sposób higiena jamy ustnej prowadzi do występowania chorób serca, pisali też naukowcy w „British Medical Journal”. Infekcje bakteryjne specjaliści uznali za poważny czynnik powodujący zachorowania na serce. Jak to możliwe? Bakterie obecne w ustach, na zębach i języku, przenikają do krwiobiegu. Gdy już się tam znajdą, muszą przepłynąć przez serce. W tym miejscu zaczynają siać duże spustoszenie. Gdy mięsień sercowy się podda, bakterie mogą spowodować jego zapalenie, zapalenie zastawek, a nawet... zawał. Nerki Nerki to wielkie filtry. To do nich wpływa krew zawierająca toksyczne produkty przemiany materii. Mówiąc w skrócie - po filtracji przez kłębuszki nerkowe część związków potrzebnych organizmowi wraca do krwi, natomiast zbędne trafiają do pęcherza moczowego. Toksyny pochodzą również z chorych zębów. Gdy coś pójdzie nie tak i nie trafią do moczu, mogą poważnie uszkodzić nerki, np. wywołać zapalenie kłębuszkowe nerek. W rezultacie nerki mogą przestać pełnić funkcję sprawnego filtra. Płuca Dbanie o zdrowie jamy ustnej, w tym zębów i dziąseł, zmniejsza ryzyko infekcji układu oddechowego (m.in. zapalenia płuc lub oskrzeli) – takie wnioski wynikają z pracy indyjskich naukowców z Collegium Dentystycznego. Wyniki zamieścili w „Journal of Periodontology”. Jak tłumaczą badacze, większa ilość bakterii w jamie ustnej, związana z niedostateczną higieną i paradontozą, podnosi ryzyko zassania tych mikroorganizmów do dolnych dróg oddechowych, gdzie mogą wywołać chorobę, np. zapalenie płuc. Choroba wrzodowa Najczęstszą przyczyną choroby jest zakażenie bakteryjne. Helicobacter pylori, drobnoustrój wywołujący chorobę wrzodową, żyje w śluzie wytwarzanym w żołądku i dwunastnicy. Znajduje się on też w jamie ustnej, najczęściej w płytce nazębnej. W związku z tym specjaliści nie mają złudzeń - stan uzębienia i higiena jamy ustnej wspomagają eliminowanie bakterii z żołądka. Lepiej nie dopuszczać do przedostawania się bakterii z jamy ustnej do żołądka, ponieważ taki proces osłabia warstwę śluzu, co sprawia, że silnie działa kwas żołądkowy. Unikanie leczenia może doprowadzić do rozwoju raka żołądka. Zagrożona ciąża Planujące potomstwo panie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo ich zły stan uzębienia może wpłynąć na zdrowie ich przyszłego dziecka. Zaniedbane zęby mogą doprowadzić do niskiej wagi urodzeniowej dziecka, wcześniejszego urodzenie noworodka, mówi się nawet o podwyższonej umieralności niemowląt. Zagrożenia nie lekceważą ginekolodzy. Wielu z nich zwraca uwagę swoim pacjentkom na potrzebę kontroli stomatologicznej oraz ewentualnego leczenia przed ciążą i w jej trakcie.

Przyłapani na seksie. Co za to grozi?

W przebieralni, w windzie, w samochodzie, na balkonie, na plaży, na basenie, w saunie – wszędzie, byle nie w łóżku. Niektórzy uwielbiają kochać się w miejscach, gdzie ryzyko tego, że zostaną nakryci, jest spore. Seks w miejscu publicznym jest niezwykle podniecający i ekscytujący, ale może się też wiązać z wieloma problemami… Każdy z nas, nawet jeśli nie spróbował, to na pewno fantazjował o tym, by uprawiać seks gdzieś poza domem. Filmy czy książki podrzucają nam gotowe scenariusze i dlatego najczęściej mamy podobne pomysły. Seks w deszczu na łące czy nocą w budce telefonicznej, gdzieś za granicą, może być bardzo ekscytujący. Niestety, dla tych, którzy mają mniej szczęścia, może się jednak łączyć z przykrymi konsekwencjami… Dlaczego lubimy uprawiać seks na zewnątrz? Powodów może być wiele: - Ludzie robią różne rzeczy z czystej ciekawości. Wiemy, jak to wygląda w łóżku, chcielibyśmy zobaczyć jak będzie na plaży – mówi seksuolog z poradni MAGO Arkadiusz Bilejczyk. - Pary, które spotykają się ze sobą od niedawna, odczuwają silną chemię i najchętniej uprawiałyby ze sobą seks bez przerwy, dlatego wtedy zdarza się, że nie zwracają uwagi na otoczenie, tylko chcą to zrobić, więc robią. W takiej sytuacji po prostu ponosi nas namiętność – mówi seksuolog. Z kolei w związkach z długim stażem, seks w miejscu publicznym może być sposobem na walkę z rutyną. - Kiedy po latach znowu wychodzimy na zewnątrz, sprawiamy, że seks staje się bardziej ekscytujący, a dodatkowo odświeżamy emocje z początku naszej relacji. Można powiedzieć, że to pewnego rodzaju regres: zróbmy tak, jak za dawnych lat. Wówczas taka chwila szaleństwa działa na nas jak afrodyzjak – wyjaśnia specjalista. W skrajnych przypadkach możemy mieć do czynienia z czymś, co powoli zaczyna przypominać zaburzenia, ale o to powinniśmy się martwić tylko wtedy, kiedy nasz partner właściwie w ogóle nie chce uprawiać seksu w domu. – Rzeczywiście, zdarza się, że to zaczyna zakrawać na ekshibicjonizm i nie chodzi o testowanie nowych miejsc, a raczej o szansę na to, że zostaniemy nakryci. Jeśli jednak jest to po prostu jedna z naszych fantazji, którą chcemy raz na jakiś czas zrealizować, to nie ma w tym nic złego. Niepokoić się należy tylko wtedy, gdy to się zdarza zbyt często i nasz partner właściwie w ogóle nie jest zainteresowany normalnym stosunkiem – mówi seksuolog. Gdzie najczęściej bywamy przyłapani? Tak jak już wspomnieliśmy, można by ułożyć listę miejsc, gdzie najczęściej decydujemy się uprawiać seks. Jest to spowodowane dwoma czynnikami: po pierwsze - robimy to tam, gdzie zwyczajnie poniesie nas namiętność, po drugie – wybieramy miejsca, które widzieliśmy na filmie, teledysku, w gazecie itp. Dlatego w pierwszej sytuacji będą to kluby, knajpy, kino, park albo las, czyli miejsca, w których zazwyczaj umawiamy się na randki. Dodatkowo atmosferę często podkręca alkohol, a wtedy zapominamy o hamulcach. W drugim przypadku możemy mówić o: samochodzie, windzie, plaży, biurze czy przymierzalni w sklepie. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z faktu, jak mocno na naszą świadomość i wyobraźnię wpływają media. To za ich sprawą mamy dość podobne fantazje. Wiele osób seks na plaży wymieniłoby na basen - i słusznie, bo lekarze przestrzegają przed bolesnymi otarciami, których można się nabawić właśnie podczas zabaw na piasku. A jeśli basen, to i jacuzzi, i sauna. Dlatego za granicą na tablicy informacyjnej dotyczącej zasad bezpieczeństwa znajdziemy punkt: "NO HARD PETTING". - W klubie fitness, do którego chodzę, jest basen z odnową biologiczną. Jeśli się wybierze dobre godziny, to pływają oprócz ciebie dwie osoby, czasem nawet nikt. Basen jest monitorowany, więc nie odważyłabym się na takie szaleństwo, ale sauna to już zupełnie inna historia – opowiada 29-letnia Beata, która przyznaje się do tego, że lubi ze swoim facetem uprawiać seks poza domem. - Kilka razy zdarzyło nam się skusić na szybki numerek. Wiadomo, że taki seks trwa krótko i nie można tutaj mówić o nie wiadomo jak silnych doznaniach, ale kręci nas myśl, że w każdej chwili ktoś mógłby wejść do środka – wyjaśnia. Jednak za taką nieoczekiwaną wizytę można sporo zapłacić… Mandat lub sąd grodzki Są dwa artykuły, które warto mieć na uwadze w sytuacji, gdy zostaniemy przyłapani na gorącym uczynku: Art. 51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne Art. 140. KW Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. Jak to wygląda w praktyce? Zapytaliśmy o to policjanta patrolującego Park Saski w Warszawie: - Interwencja zdarza się zazwyczaj wtedy, kiedy takie zachowanie zostaje zgłoszone przez osoby trzecie. Mówimy wówczas o kimś, kto jest poszkodowany, zgorszony takim wydarzeniem – wyjaśnia policjant. - W takiej sytuacji zazwyczaj wypisujemy mandat w wysokości 500 złotych (od osoby) za nieobyczajny wybryk zgodnie z art. 140 KW, a w sytuacji, gdy nikt tego nie zgłaszał, ok. 150 złotych za wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym zgodnie z art. 51 § 1 KW. Z doświadczenia wiem, że bardzo rzadko kończy się na tym, że sprawa zostaje skierowana do sądu grodzkiego, ale faktycznie zdarzają się takie przypadki – dodaje. Rzeczywiście, zdarzają się i to nie tylko w sytuacji, gdzie faktycznie uprawiamy seks, ale w momencie, gdy nasze całowanie zaczyna przybierać bardzo namiętny charakter, ponieważ takie zachowanie już można uznać za nieobyczajne. Także warto mieć na uwadze fakt, że po to, aby dostać mandat, nie musimy paradować bez majtek. Jednak na seksie możemy zostać przyłapani nie tylko w parku czy toalecie w klubie. Każdy, kto ma dzieci, wie, że również we własnym domu możemy mieć świadków… - Mam dwie córeczki i właściwie każda z nich zaskoczyła nas kiedyś swoją wizytą w dość nieoczekiwanym momencie. Pamiętam, że raz to było z samego rana, a kilka razy w środku nocy. Następnego dnia podczas śniadania musiałam odpowiedzieć na szereg pytań typu: „mamo, a dlaczego tata na tobie skakał?” No i tutaj, w zależności od tego, w jakim były wieku, opowiadałam o tym, że źle się czułam i coś mnie bolało, a tata próbował mi pomóc albo tłumaczyłam, że nic mnie nie bolało i że jak się dwoje ludzi kocha, to czasem chcą się do siebie tak mocno przytulić, że jedno wchodzi na drugie, aby być jak najbliżej – opowiada 37-letnia Ania, mama 10-letniej Oliwii i 8-letniej Zuzi. „Najważniejsze jest to, żeby poświęcić dziecku czas i spróbować w jakiś sposób wytłumaczyć to zajście, bo w przeciwnym wypadku może to źle odebrać i przestraszyć się. Przecież dobrze wiemy, jak to czasem wygląda z boku – jak akt agresji” – specjaliści są zgodni.

sobota, 4 lutego 2012

Po czym poznać, że on jest dobry w łóżku?

Pozory mylą, a klapa w łóżku przybija. Wedle ludowych mądrości są jednak znaki, które pomogą ci przewidzieć, na co liczyć z nim w sypialni… O ile więc nie chodzisz do łóżka z pierwszym lepszym nieznajomym, już jedna czy dwie randki dadzą ci sporo wskazówek. Obserwuj więc uważnie… Jak on całuje? To najlepszy miernik pasji, temperamentu i znajomości technik w jednym. Jak facet fatalnie całuje, a takich są całe tłumy, to sposobów na seksualne zaspokojenie będziesz musiała szukać gdzie indziej. Uwaga! Najbardziej czuły kochanek od czasu do czasu przerywa całowanie i patrzy ci w oczy - zależy mu, aby widzieć wyraz twojej twarzy. Jak tańczy? Prawdziwe dla kobiet, dość trafne dla mężczyzn - ktoś, kto czuje rytm, lubi i umie się poruszać na parkiecie, będzie wiedział jak poprowadzić także w łóżku. Miłośnicy tango i salsy cieszą się największą sławą, ale lojalnie zaznaczam, że znam wyjątki od reguły - facet jak kołek, a pod kocem zmienia się w diabła rozkoszy. Jaką ma formę? Duży piwny brzuch nigdy dobrze nie wróży - część ciekawych pozycji od razu uniemożliwia. Ale poza wszystkim, fama sportowców jako wspaniałych kochanków nie umiera i tu potwierdzam całym sercem i resztą organów: mięśnie, wytrzymałość, radość z wysiłku fizycznego - to zamienia życie sypialniane w niekończące się igrzyska. Najbardziej poleca się piłkarzy, biegaczy, rowerzystów, pływaków, którzy wiedzą jak dotrzeć do celu i nie kończą… przed metą. Uważać trzeba natomiast na kulturystów i miłośników własnego ciała - kobietą się specjalnie nie zajmą. Czy jest techniczny? Wedle ankiet informatycy i technicy są najlepsi w łóżku. Trudno się dziwić, jako że kobieta jest złożonym urządzeniem i pasja dla kabelków, guzików, zwłaszcza zaś elektryczności, dużo ułatwia. Jeśli więc on jest maniakiem telefonów, kart graficznych, skomplikowanych programów, to możesz śmiało dać się zrestartować. I jeszcze wibrator naprawi. Jak on je? Facet godny pożądania to smakosz (nie obżartuch), delektujący się każdy kęsem i nie bojący się spróbować ostryg czy truskawek w occie. Chyba nie ma co tłumaczyć. Fanatyk kotletów schabowych na zmianę z bigosem cię w łóżku nie zaskoczy wyszukaniem, zaś czas jedzenia jest wprost proporcjonalny do czasu współżycia. Jak połyka wszystko na raz, to o grze wstępnej zapomnij od razu. Co pije? Miłośnicy ekstrawaganckich drinków, o ile nie okażą się gejami, są bardzo obiecujący, jeśli chodzi o skłonność do eksperymentów. Z drugiej strony, piwosze zwykle brylują humorem w towarzystwie, ale już w łóżku pachną rutyną. Pasja do białego wina oznacza przywiązanie do podstawowych trików i łóżkowej eleganckiej klasyki, podczas gdy czerwone usposabia już znacznie bardziej przygodowo i zmysłowo. Najgorzej wypadają pijący Martini - ponoć zbyt szybko nie wiedzą o co chodzi. Jak się ubiera? Garnitur albo oficjalna elegancja to najlepszy znak faktycznej chęci zrobienia dobrego wrażenia. Za dużo metek i znaków firmowych zakrawa już na niebezpieczny w łóżku egocentryzm, a najwięcej fantazji spodziewaj się po tych mężczyznach, którzy dbają o gustowny szczegół - kolor butów, pasek, portfel - tacy zwykle nie zapominają o kwiatach, świeczkach i masażu piersi. Jakim autem jeździ? Miłośnicy czerwonych Ferrari i tuningowanych golfów to zwykle gracze na pokaz ( pod maską lepiej niż w spodniach) - bardziej im zależy na westchnieniach przechodniów niż twojej satysfakcji. Najlepiej szukać faceta z normalnym, silnym i zadbanym autem, gdzie widać nacisk na komfort pasażerki… Męski i dbający! Czy jest spostrzegawczy? Jak dostrzeże gęsią skórkę na twoich ramionach albo oznaki drżenia z zimna, to w sypialni na pewno chłodu nie zaznasz. Jeśli nie dostrzega, że ziewasz i dalej snuje swoje opowieści, to lepiej uciekaj przed dobranocką do domu. Czy jest spontaniczny? Jak reaguje na nagły pomysł wykąpania się w jeziorze czy zjedzenia pikniku na dachu? W grach łóżkowych spontaniczność to podstawa a ktoś zorganizowany i przewidywalny na każdym kroku może równie dobrze zaproponować ci seks według grafiku. O szybkich numerkach w ciągu dnia nie ma nawet co marzyć. Są jeszcze przesłanki nieco absurdalne, ale ponoć podparte wiedzą naukową z dziedziny ewolucji. Jeśli więc twój chłopak ma przedwczesne zakola, to powód do radości, bo testosteron wychodzi mu sufitem i taki mężczyzna będzie jak króliczek reklamujący baterie. Z kolei włosy na wierzchu dłoni to genetyczna pozostałość po związku z Neandertalczykiem - możesz się spodziewać zwierzęcia w pościeli.

5 powodów dlaczego pocałunek jest dobry

5 powodów dlaczego pocałunek jest dobry Jest nie tylko romantyczny, ale też bardzo, bardzo zdrowy. Całowanie jest jedną z najważniejszych czynności w naszym życiu. Całujemy się, gdy jesteśmy szczęśliwi i gdy godzimy się z partnerem. Każdy całuje w inny sposób, ale oprócz przyjemnego uczucia jakie w nas wywołuje jest też najlepszym lekarstwem na grypę, smutek, zmęczenie organizmu i wiele innych dolegliwości. Przedstawimy kilka powodów dlaczego powinnaś całować się jak najczęściej. Całuśne poranki zwiększają odporność Najnowsze badania pokazują, że pocałunki zwiększają odporność na Cytomegalowirusy. Są one odpowiedzialne za różnego rodzaju schorzenia takie jak bóle gardła po stopniowe pogarszanie wzroku i problemy z oddychaniem. Są niebezpieczne zwłaszcza dla kobiet w ciąży. Występują one na każdej szerokości geograficznej i ilość ich nosicieli waha się od 50 do 85 % zarażonych. Szczególnie niebezpieczne są w przypadkach osłabionej odporności organizmu, ale systematyczne całowanie wywołuje w nas reakcję łańcuchową hormonów wspomagających nasza odporność, dzięki czemu dla zdecydowanej większości osób dorosłych są nieszkodliwe i pozostają w uśpieniu do końca życia. Całowanie pomaga wybrać nam odpowiedniego partnera Nasze oczy i nos pełnia istotą rolę. Wzrok przekazuje obraz do mózgu, węch czuje feromony, które mają na nas odpowiednio oddziaływać. Bardzo ważne w procesie zakochiwania są usta. Niezwykle wrażliwe, odpowiednio umiejscowione, by współgrać z nosem i oczami. Dzięki nim, całując się możemy naprawdę poczuć, co czuje partner. Pocałunek to ważny element przy dokonywaniu selekcji. Mamy możliwość oceny, na ile pasujemy do siebie oraz okazać stopień zaangażowania. Jest to naturalny i niezawodny sposób by sprawdzić, czy wasze geny pasują do siebie. Całowanie spala kalorie W zależności od intensywności pocałunku są to od dwóch do sześciu kalorii na minutę. Może ta ilość nie jest wystarczająco powalająca, ale gdybyśmy przykładowo całowali się godzinę wynik byłby zaskakujący. Ilość spalonych kalorii w takim czasie odpowiada połowie paczki m&m-sów, bądź kieliszka wina - to już coś. Jeśli wynik wciąż nie powala cię na kolana, to argument, iż jest to jeden z najmilszych sposobów spalania kalorii powinien przeważyć. Całowanie wzmacnia mięśnie twarzy Można by pomyśleć, że jest to niepotrzebne. Na twarzy przecież nie zobaczymy cellulitu, rozstępów a poza tym usta są małe, więc na pewno nic wielkiego nie dokonają. Prawda jest taka, że do całowania aktywnie wykorzystujemy ponad 30 mięśni znajdujących się na buzi. Taka kilkunastuminutowa sesja dziennie pomaga utrzymać nasze mięśnie i wiotkość twarzy na znacznie dłużej. Jest nie tylko skuteczniejsza od nie jednego kremu, ale także znacznie przyjemniejsza i nie nadwyręża naszego portfela. Całowanie naturalnie odpręża Naukowe raporty mówią wyraźnie - pocałunki wspomagają produkcję oksytocyny. Jest ona odpowiedzialna za uczucie zaufania i pełni ważną rolę w odczuwaniu orgazmu. Dzięki pocałunkom również zostaje wydzielany inny hormon - endorfina. Jest ona odpowiedzialna za uczucie szczęścia i dobrą samoocenę. To nie koniec, ponieważ pobudza się produkcję dopaminy, która utrzymuje w nas uczucie szczęścia, ale również wspomaga pracę całego organizmu, od pracy naczyń limfatycznych, po parce nerek. Mamy nadzieję, iż tych kilka naukowo stwierdzonych faktów zmobilizuje was do częstszego całowania.