wtorek, 11 stycznia 2011

Gwałtowny Stres


Jaka jest nasz wiedza na temat stresu? Wiemy, że działa na wydzielanie hormonów w sposób mogący prowadzić do nadwagi, że oprócz tego powoduje tzw. emocjonalne obżarstwo, że skutkuje bólami głowy i mięśni, że odpowiada za zaburzenia układu pokarmowego i że na dłuższą metę prowadzi do drażliwości, stanów lękowych i depresji.
http://www.blogger.com/post-create.g?blogID=3550381274777330439
Jakby tego było mało, ostatnio okazało się, że stres powoduje poważne kłopoty z pamięcią.

Wszyscy mamy na swoim koncie podobne doświadczenie: jesteśmy już spóźnieni, gorączkowo biegamy więc po domu w poszukiwaniu kluczyków od auta czy portfela. Przecież gdzieś muszą być! Albo: przez kilka tygodni szykujemy się do ważnej prezentacji i w ostatnich dniach przed jej dokonaniem histerycznie i ze łzami w oczach żalimy się bliskiej osobie, że nie damy rady, po czym wygłaszamy przygotowany tekst z elokwencją godną polityka najwyższej klasy.

Nie sposób się nie zastanawiać, jak to jest, że czasem pod wpływem stresu pamięć nas zawodzi, a w innych wypadkach – pozytywnie nas zaskakuje. Odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana, bo inna dla kobiet, inna dla mężczyzn. Znacznie ma również rodzaj stresu, z którym się borykamy.

Gwałtowny, krótkotrwały stres
Umiejętność zapamiętywania rzeczy i przyswajania sobie nowej wiedzy zależy całkowicie od zdolności sieci neuronowych, umiejscowionych głównie w dwóch obszarach mózgu (w korze przedczołowej i w hipokampie), do komunikacji między sobą. Mózg tworzy i zachowuje wspomnienia m. in. usprawniając przepływ informacji między grupami komórek nerwowych.

Krótkotrwały i gwałtowny stres może sprawić, że neurony pracują wyjątkowo sprawnie – tak działają na nie endorfiny i kortyzol. Innymi słowy – stres, który pojawia się i zaraz znika, dobrze wpływa na pamięć. Teoretycznie, do pewnego, innego dla każdej osoby, poziomu stresu – im większe napięcie, tym sprawniejsza pamięć. Jeśli jednak stres jest zbyt przytłaczający, nie będziemy w stanie przypomnieć sobie najprostszych rzeczy. Uwaga! Ta zasada odnosi się do mężczyzn.

Zdaniem doktora Larry’ego Cahilla z Uniwersytetu Kalifornijskiego, z kobietami jest trochę inaczej, bo hormony stresu wchodzą w swego rodzaju interakcje z hormonami płciowymi. Badania dowiodły, że gwałtowny stres wpływa negatywnie na panie, we krwi których poziom estrogenu jest podwyższony, co ma miejsce tuż przed i w trakcie miesiączki. Po zakończonej menstruacji, kiedy to w kolei podwyższony jest poziom progesteronu – kobiety pod wpływem ostrego stresu szybciej kojarzą i błyskawicznie przypominają sobie fakty.


Chroniczny stres
Panie nie mają powodów, by czuć się gorsze od panów. Kobiety wypadają lepiej w obliczu chronicznego stresu, który daje im prawdziwego „kopa”, a mężczyzn rozkłada na łopatki.

Gwałtowny stres to nagły skok poziomu hormonów i równie nagły jego spadek oraz chwilowy wpływ na pamięć. Chroniczny stres, ciągnący się przez kilka dni, a nawet tygodni, to długotrwale utrzymywanie się poziomu kortyzolu i endorfin na wysokim poziomie. Jeśli stan ten trwa bardzo długo, hormony zaczynają działać na mózg jak toksyny – upośledzają pamięć, uniemożliwiają zapamiętywanie nowych i przypominanie sobie starych informacji. Przynajmniej tak jest z mężczyznami.

Odkrycia doktora Cahilla dowodzą, że dla nauki jaką jest neurobiologia, płeć jest kluczowym czynnikiem, bo ma ogromny wpływ na wyniki badań. Kolejny tego przykład: w przypadku pań nie sprawdza się założenie, że chroniczny stres niszczy komórki kluczowego dla przechowywania wspomnień hipokampa, w przypadku panów – a i owszem.

Chroniczny stres ma negatywne działanie także na ich pamięć krótkotrwałą i zdolność logicznego myślenia, bo neurony znajdujące się w korze przedczołowej nie są w stanie się ze sobą komunikować.


To, co jest rewolucyjnym odkryciem dla neurobiologów nie stanowi specjalnej nowości dla kobiet i ich partnerów. Prawda jest taka, że im dłużej kobiety żyją w stresie, tym bardziej są skoncentrowane, wydajne i zorganizowane. Jedna z teorii dotycząca przyczyny tych różnic umieszcza całe zagadnienie w kontekście ewolucji.

Polujący na zwierzynę i walczący o przetrwanie mężczyźni zaadaptowali się do gwałtownego, krótkotrwałego stresu, podczas gdy czekające na nich, opiekujące się dziećmi i dobytkiem kobiety – do chronicznego napięcia. To tylko hipoteza, ale z pewnością daje do myślenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na luzie ;e