środa, 19 stycznia 2011

Kobieta, która pokochała potwora

Z całą pewnością, delikatnie rzecz ujmując, Adolf Hitler nie był łatwym człowiekiem w życiu prywatnym. Przynajmniej trzy kobiety popełniły przez niego samobójstwo. Wśród nich znajduje się Ewa Braun, ślepo oddana Hitlerowi, która została jego żoną dopiero 40 godzin przed ich wspólną śmiercią.

Nim Hitler związał się z Ewą, los łączył go z wieloma kobietami. Mimo że często powtarzał, że jako istotna postać polityczna musi zostać kawalerem, by tym samym „należeć“ do wszystkich kobiet i zapewnić sobie fanki (istotna część hitlerowskiej propagandy), znany jest fakt, że utrzymywał stosunki intymne z wieloma kobietami. Zazwyczaj jednak zabraniał o tym mówić, budując wokół siebie sztuczny wizerunek. Zwykł mawiać, że „wznosi się ponad takie słabości rodu ludzkiego jak pożądanie kobiety“. Tym samym postrzegany był jako człowiek o wyjątkowym samoopanowaniu i niezwykle silnej woli. Rzeczywistość przedstawiała się nieco inaczej. Pierwszą kobietą, która go zachwyciła była niebieskooka blondynka o imieniu Stefanie, do której rozwinął silne platoniczne uczucie. Długo z nikim się nie wiązał, choć utrzymywał bliskie kontakty z dwiema, znacznie starszymi od siebie kobietami – Karolą Hofmann i Heleną Bechstein. Był utrzymankiem obu tych pań, które zachwycone były jego wewnętrznym hartem i charyzmą.


REKLAMA Czytaj dalej



Swoje powodzenie u płci przeciwnej zawdzięczać mógł nie tylko pozycji politycznej, którą zapewnił sobie w Niemczech lecz także dzięki „wiedeńskiemu“ stylowi bycia. Bywał hojny w prawieniu komplementów i uprzejmie odnosił się do kobiet. Nie wdawał się jednak z nimi zazwyczaj w głębsze rozmowy, ponieważ nie uznawał przyjaźni damsko-męskiej. Powtarzał, że kobieta musi być „piękna, słodka i głupiutka“.

Choć nie ma na to bezpośrednich dowodów, wiele źródeł wskazuje na to, że związany był z córką swojej przyrodniej siostry – Gelą Raubal. Konflikt wartości i burzliwa relacja doprowadziły dziewczynę do samobójstwa tuż po kłótni z jej wujem w 1929 roku. Podobny los podzieliły Angielka Unity Mitford oraz najbardziej oddana mu Ewa Braun...

Ewę poznał, gdy ta miała 17 lat i gdy jego kariera polityczna nabierała znacznego tempa. Spotkali się u słynnego w owych czasach fotografa Heinricha Hofmanna, z którego rodziną Hitler był bardzo zżyty. Romans rozwinął się dopiero, gdy Ewa skończyła 20 lat. Długo jednak Adolf Hitler udawał, że traktuje ją wyłącznie niczym ojciec. Ewa zgodziła się zamieszkać w alpejskim ustroniu Hitlera w Berghof w Alpach. W późniejszym czasie pomieszkiwała także w kilku innych mieszkaniach w Niemczech, które otrzymała od swojego kochanego. Zazwyczaj jednak czekała w nich sama z utęsknieniem na Fuehrera...

Bez wątpienia Ewa Braun oddana mu była do reszty. Nie brakowało jej niczego, wiodła dostanie i ciekawe życie. Hitler traktował ją niezwykle protekcjonalnie. Zazwyczaj nie okazywał jej czułości. Mimo wieloletniego związku i jej ogromnej miłości, nawet w najbliższym otoczeniu Hitlera, Fuehrer nie mówił głośno o swoim związku z Ewą, publicznie właściwie nie zwracając na nią uwagi. Niejednokrotnie zdarzało mu się także wyrażać śmiałe poglądy w obecności Ewy, że kobieta jest przeszkodą w życiu, i że zaangażowanie w małżeństwo pozbawiłoby Niemcy tak wspaniałej persony jak on sam.


REKLAMA Czytaj dalej



Panna Braun była więc wyjątkowo cierpliwą, lojalną ale i naiwną osobą. Hitler wiele razy spędzał czas z innymi kobietami, również zdradzając swoją „ukochaną“. Gdy tylko Ewa się o tym dowiadywała, wpadała w obłęd, próbując kilkakrotnie targnąć się na własne życie. Za pierwszym razem próbowała strzelić sobie prosto w serce. Kulę, która utkwiła w klatce piersiowej, zdołano jednak usunąć, a Hitler „docenił“ ten akt oddania młodej Niemki. Po raz drugi próbowała odebrać sobie życie połykając znaczne ilości środków nasennych. Także w wyniku bólu związanego z miłością do Adolfa.

Mówiła do niego „Alf“ oraz „Adi“, często także akcentowała słowo „mein“, gdy zwracała się do niego publicznie per „fuehrer“. Gdy spędzali czas tylko we dwójkę, zazwyczaj piła szampana i paradowała po apartamencie w szlafroku. Hitler wolał pić herbatę. Pewnym jest, że utrzymywali stosunki intymne, mimo że Hitler oficjalnie gardził tą sferą życia ludzkiego. Wydaje się jednak, że niekiedy mieli poważne problemy z seksualnym dopasowaniem. Hitler słynął z obarczania winą za swoje niepowodzenia innych ludzi. Wiele razy Ewa płakała, prawdopodobnie przez frustracje łóżkowe Fuehrera. Sam Hitler był jednak najprawdopodobniej zdrowym mężczyzną. Stres utrudniał mu jednak niekiedy współżycie. Wiemy, że przyjmował m.in. Testoviron, Prostacrinim – środki podniecające w formie wstrzykiwanych hormonów.

Wydaje się jednak, że Adolf Hitler na swój sposób kochał młodszą o 23 lata Ewę. Cechy jego charakteru, jak egoizm i niebywały narcyzm umniejszały jednak to uczucie. Swojemu służącemu, Heinzowi Linge powiedział kiedyś, że chociaż nie chce i nie może zaoferować Ewie małżeństwa, to jest ona wyjątkowo lojalną partnerką i dlatego zdecydowany jest przy niej trwać. Potrafił zrelaksować się w jej towarzystwie, choć nigdy nie ujawnił ani krzty słabości do tej kobiety. Takie cechy zwykłego śmiertelnika nie dotyczyły Hitlera...

W 1945 roku, gdy oddziały niemieckie w Berlinie zostały pokonane przez Sowietów i gdy pewnym było, że Hitler dostanie się w ręce Stalina, Fuehrer zdecydował się odebrać sobie życie. Nim jednak tego dokonał, miał w obliczu klęski pocałować w otoczeniu pracowników swojej kancelarii swoją wybrankę i zgodzić się na upragnione przez nią małżeństwo, na które jednak pokornie nigdy nie naciskała. Około 40 godzin przed śmiercią, przysięgli sobie miłość. Świadkami na ich ślubie byli Joseph Goebbels oraz Martin Bormann. Ewa nie miała wątpliwości, że podąży za Adolfem Hitlerem aż po grób. Nie raz dała wyraz swojej ogromnej miłości do swojego wybranka. W momencie, gdy tak wiele osób w końcowym okresie odwróciło się od Hitlera, Ewa wciąż przy nim była. Mówi się, że ona jako jedyna widziała w nim człowieka... Tuż przed ostateczną klęską Hitlera miała powiedzieć „lepiej żeby zginęły tysiące innych niż taka osoba jak On“.

Zginęli przyjmując truciznę - sól potasową kwasu cyjanowodorowego. Hitler dodatkowo strzelił do siebie z pistoletu.

źródło wp.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na luzie ;e