Czy jeśli zaproponuję jej wspólne oglądanie "Głębokiego gardła” zamiast "Tańca z gwiazdami" to ona obrazi się, czy wyskoczy z bielizny krzycząc "bierz mnie, kotku!"?
To był początek lat 90-tych, na imprezie u znajomych. Kiedy już wszyscy byli zmęczeni tańcami i alkoholem gospodarz zaproponował, że pokaże coś interesującego. Z miną spiskowca sięgającego po zakazane druki gospodarz wyciągnął z kredensu kasetę. Zwyczajna domowa vhs z napisem pracowicie złożonym z naklejkowych liter.
- Pokazał nam porno, takie siermiężne, niemieckie – opowiada Marta, uczestniczka tamtego seansu, wówczas 22-letnia studentka.
Marta po raz pierwszy widziała film pornograficzny. Goście śmiali się z idiotycznych dialogów tłumaczonych na polski przez lektora z wadą wymowy, z brzuchatych i wąsatych aktorów. Za każdym razem, gdy członek wypadał z pochwy, a aktorka wykrzywiała się krzycząc po niemiecku "ja, ja!", wszyscy pokładali się ze śmiechu. Marta chichotała razem z innymi.
- Tak naprawdę to śmiałam się nerwowo, bo było mi głupio, że jestem podniecona. Wydawało mi się, że dziewczynie nie wypada tak reagować na porno – wspomina Marta – Szybko zgarnęłam mojego faceta do domu, już w windzie zaczęłam go rozbierać, a potem... no, to był jeden z najlepszych razów w moim życiu.
Kobiety, które patrzą
Mężczyźni lubią oglądać rozebrane dziewczyny, czego najlepszym dowodem są fortuny Hugh Hefnera i Larry'ego Flinta oraz mandat poselski do włoskiego parlamentu gwiazdki filmów dla dorosłych Ciccioliny. Ale przez lata utrzymywano, że u kobiet zmysłem dominującym nie jest wzrok, ale dotyk. I że kobiety wcale nie chcą oglądać kopulujących par, a widok na ekranie stojącego penisa przyprawia je o pąsy i powoduje gwałtowną ucieczkę do kuchni.
Wyniki badań seksualności Polaków mogą być druzgocące dla tak uważających panów. Kobiety jednak mają oczy nie tylko po to, by mężczyźni mieli co komplementować.
- Badania pokazują, że kobiety to obecnie najbardziej dynamicznie rosnąca grupa docelowa wśród odbiorców pornografii – zauważa seksuolog dr Wiesław Ślósarz – Okazuje się, że kobiety będąc same w domu bardzo chętnie i bez oporów ściągają z internetu treści pornograficzne, czemu zwykle towarzyszy masturbacja.
Z raportu prof. Zbigniewa Izdebskiego już w 2001 r. wynikało, że prawie co piąta Polka lubi oglądać "gorące momenty". Ale już w 2005 r. prowadzone przez profesora badania "Seks w internecie" wykazały, że 20 procent Polek surfując po sieci odwiedza strony porno.
Raport Durexa przynosi dane jeszcze bardziej jednoznaczne – 30 procent respondentek powiedziało zdecydowane "tak" dla urozmaicania zbliżeń pikantnymi scenami wideo.
Ale kobiety nie patrzą tak samo jak mężczyźni i nie zawsze podoba im się to, co oferuje branża erotyczna.
Więcej czułości
W wydawnictwie "Porn for women" (Porno dla kobiet) znajdziemy zdjęcia, które rzeczywiście podniecają płeć piękną. Oto przystojny brunet z ogromnym bukietem mówiący "nie potrzebuję wyjątkowego powodu, by kupić kwiaty mojej ukochanej", obok rozebrany ciemnoskóry atleta w łóżku, z którego podnosi się ze słowami "to płacze dziecko? Leż, ja pójdę do niego". Jest także muskularnie zbudowany twardziel twierdzący, że dopóki ma nogi jego kobieta nigdy nie będzie musiała wynosić śmieci, oraz Afroamerykanin opuszczający deskę sedesową, żeby jego kobieta w środku nocy nie "wpadła do środka".
Hmm, i jak? Rozgrzana?
Wydawnictwo firmowane przez Cambridge Women's Pornography Cooperative to tylko prowokacyjny żart, ale faktem jest, że kobiety są bardziej wymagającymi odbiorcami porno niż mężczyźni, co podkreśla dr Ślósarz. Pornografia skierowana do kobiet różni się od tej, której widzami mają być mężczyźni, tak samo jak widać różnice pomiędzy filmami dla gejów i dla hetero.
- W filmach gejowskich już w ogóle nie ma żadnej akcji, tylko półtorej godziny bezustannej kopulacji – mówi dr Ślósarz.
A czego od porno oczekują kobiety?
- Pocałunków – stwierdza Marta, specjalistka jednego z ministerstw – Seks bez całowania to jak z prostytutką, bez zaangażowania.
- Bardziej normalnych pozycji – dodaje Skafandra, autorka popularnego bloga skafander-i-hiena.blog.pl – Ja rozumiem, że większość z nich jest dobieranych tak żeby pokazać "miejsce akcji" i siusiaka, ale w rzeczywistości jaka kobieta kocha się w pozycji "świeca" z zestawu ćwiczeń w-f? Ból pleców gwarantowany!
- Tradycyjna pornografia neguje kobiecą seksualność – uważa Ewelina, świeżo upieczona absolwentka Akademii Sztuk Pięknych - Czy kiedykolwiek w porno widziałeś kobietę, która realizuje swoje erotyczne potrzeby? Albo taką, która mówi facetowi, co ma robić, żeby JEJ było dobrze?
Kim są kobiety oglądające porno?
- Najwięcej jest kobiet w przedziale wiekowym 20-29 lat, zwykle pozostających w związkach nieformalnych – mówi prof. Zbigniew Izdebski – Ale coraz więcej kobiet dojrzałych ogląda porno, często ze sowim partnerem.
Ewelina pozostaje w stałym związku, Skafandra jest od lat szczęśliwą mężatką, matką trójki dzieci. Marta ma męża, którego kocha, rzadko ogląda pornografię w samotności.
- No, chyba że mąż wyjeżdża służbowo na dłużej – przyznaje Marta.
Wszystkie natomiast podkreślają, że seks odgrywa ważną rolę w ich związkach. Sakafandra co prawda nie pracuje zawodowo, tylko zajmuje się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci, ale daleko jej do stereotypu kury domowej.
Z doświadczenia prof. Izdebskiego wynika, że kobiety najczęściej poddają się namowom partnera, by razem obejrzeć coś pikantnego, ale nierzadko to one inicjują wspólny seans.
- Często jest to sposób, by delikatnie dać do zrozumienia partnerowi czego jej w seksie brakuje – wyjaśnia prof. Izdebski.
Sztuka prawdziwych orgazmów
Kobiety idąc do łóżka zawsze zakładają szpilki, poza tym uwielbiają seks z brzydkimi facetami w średnim wieku. Przeciętna gra wstępna trwa 10 sekund i to kobiecie wystarcza w zupełności. Kiedy kobieta klęczy przed mężczyzną zaspokajając go oralnie to ma on obowiązek umieścić jedną rękę na głowie kobiety a drugą dumnie na swoim biodrze. To kilka z "31 prawd o życiu, których możesz dowiedzieć się z filmów porno". Satyryczny spis krążący w Internecie świetnie oddaje to, co odbiorca może zobaczyć na kasecie dla dorosłych. Nie jest to obraz zbliżenia, jakiego oczekiwałyby kobiety.
Mając to na uwadze zaczęły powstawać wytwórnie pokazujące porno "okiem kobiety". Jedną z pierwszych była Femme Productions założona w 1984 r. przez Candidę Royalle - byłą jazzmankę, aktywną uczestniczkę ruchów kobiecych w latach 60-tych i 70-tych, wreszcie gwiazdę porno.
W firmowanych jej nazwiskiem produkcjach seksu nie redukuje się do genitaliów, ale jest miejsce na ukazywanie pieszczot, bliskości, wzajemnych relacji kochanków. Filmy z linii Femme są polecane w terapiach par z zaburzeniami życia seksualnego, a założycielce zaproponowano członkostwo Amerykańskiego Stowarzyszenia Dydaktyków, Doradców i Terapeutów Seksualnych w uznaniu przesłania "pozytywnej seksualności" zawartego w jej produkcjach.
"Różnica pomiędzy widzem mężczyzną, a kobietą jest taka, że kobieta potrzebuje odpowiedzi na pytanie >>dlaczego oni teraz się kochają?<< A typowa męska odpowiedź brzmi >>a dlaczego nie?<<" – twierdzi Anya Aimes, scenarzystka porno dla kobiet z wytwórni Innocent Pictures.
Studio powstało jako oddział Zentropy Larsa von Triera, który zasłynął jako reżyser filmów powstających w oparciu o określony manifest twórczy pod nazwą Dogma. Podobnie Innocent Pictures stworzyło swoje zasady. Przede wszystkim obraz ma kłaść nacisk na uczucia, namiętność, pokazywać, że seks to także gra wstępna, pocałunki, pieszczoty. Zdjęcia mają oddawać piękno ludzkiego ciała, szczególnie męskiego, wraz z jego intymnymi częściami.
W USA para akademickich wykładowców Marianna Beck i Jack Hafferkamp otworzyła Libido Films. Założeniem było pokazanie realistycznie tego, czego od seksu oczekują kobiety, więc w miejsce natychmiastowej penetracji można oczekiwać scen stymulacji łechtaczki.
Serię filmów dla dorosłych sygnowała swoim nazwiskiem Jayme Waxman, seksuolog przez lata doradzająca kobietom na łamach Playgirl, oraz Nica Noelle, aktorka porno dla lesbijek. Jej seria filmów opowiadająca historie hetero "Sweet sinner" była reklamowana hasłem: "prawdziwa przyjemność dla kobiet. Realizm, bliskość, prawdziwe orgazmy i żadnych wytrysków na twarz".
Bo fantazja jest od tego
93 proc. kobiet lubi oglądać sceny zwykłego seksu hetero, połowa nie pogardzi filmami pokazującymi zbliżenia dwóch kobiet, co trzecią podniecają wizje seksu grupowego.
- Filmy pozwalają w bezpieczny sposób przeżyć fantazje seksualne – mówi prof. Izdebski.
To czasem sposób poszukiwania w sobie samej ukrytych potrzeb, ale to nie oznacza, że kobiety marzą, by zrealizować ekranowe wizje w rzeczywistości.
- Seks z dwoma facetami – przyznaje się do swoich fantazji Skafandra.
- Kiedy przypadkowo trafiam na takiego pornosa, gdzie kilku facetów naraz z jedną babką to fizycznie na mnie działa – przyznaje Ewelina.
- Seks z kobietą – mówi Marta – Ale wcale nie chcę spróbować naprawdę, to chyba bardziej potrzeba delikatności w zbliżeniu.
A kiedy oglądają porno wszystkie zwracają uwagę na szczegóły, których przeciętny mężczyzna by nie zauważył. Bo dla nich bardziej od tego "co" ważne jest "jak" dzieje się na ekranie.
- Nie podobają mi się idealne kobiety w porno, bo mają niewiele wspólnego ze mną, bardziej przypominają lalki niż żywe istoty – mówi Ewelina – Podniecę się kiedy uwierzę w to, co widzę. Są takie aktorki porno, które wyraźnie lubią to, co robią. Jestem kobietą i wiem co można zagrać, a czego nie da się udawać.
Skafandra przyznaje, że lubi oglądać filmy gejowskie, bo "co chłopcy wyglądają tak, że im to naprawdę sprawia przyjemność". Ewelinie podobają się zdjęcia porno z lat 80., na których ludzie są spoceni i mają włosy na ciele. Marta do dziś wspomina, jak w jednym z filmów aktor czule odgarniał włosy z twarzy partnerki. Drobny gest, a spowodował, że Marta uwierzyła, że oprócz mechanicznej kopulacji była tam bliskość.
Kto członkiem wojuje...
W skali światowej już 5 lat temu w badaniach Durexa okazało się, że więcej kobiet niż mężczyzn lubi urozmaicać seks wspólnym oglądaniem filmów porno. Podobnie Polki coraz częściej same sięgają po porno. Pierwszym odpowiedzialnym za taki stan jest internet.
- Dzięki intymnemu dostępowi do pornografii przez komputer łatwiej przekroczyć barierę niegdyś nie do przełamania – mówi prof. Izdebski.
Ale nie chodzi o samą dostępność, lecz także o wzrost świadomości równouprawnienia kobiet, także w sferze seksualnej.
- W naszej kulturze obowiązywał wizerunek kobiety jako osoby pasywnej, która sama nie poszukuje bodźców seksualnych – wyjaśnia seksuolog dr Wiesław Ślósarz – Dzisiaj kobiety chcą w równym stopniu, co ich męscy partnerzy inicjować kontakty.
Stworzony na zamówienie firmy Vamea raport "Życie seksualne kobiet w XXI wieku" mówi, że ponad 56 procent Polek uważa się za bardziej wyzwolone seksualnie niż poprzednie pokolenia.
Czy to coś dobrego dla mężczyzn? Wydaje się, że powinni być zainteresowani większą otwartością kobiet na sprawy erotyki. Jednak z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że coraz częściej mężczyźni odczuwają lęk przed egzaminem z seksu. Bo kobiety wiedzą czego chcą w łóżku i nie wahają się egzekwować "prawa do orgazmu".
Ale sto lat temu pełne prawa obywatelskie dla kobiet też nie wszystkim mężczyznom były na rękę.
Autor: Konrad Dulkowski Źródła: Onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na luzie ;e