Play, Fale in love. Kiss, Love, Sex, Delight. Blog o uczuciach, snach, 3dSexGames i sztuce kochania.
środa, 22 września 2010
Co to jest eko-orgazm?
Podejrzewa się, że ftalany są przyczyną problemów zdrowotnych, takich jak astma, wczesne pokwitanie u dziewczyny i problemy z płodnością u mężczyzn. Sam Roddick, właścicielka sklepu „Coco de Mer” sprzedaje produkty własnej marki, wykonane w Wielkiej Brytanii. Jednak drewno kauczukowca, potrzebne do wykonania wibratorów, uzyskuje z inicjatyw sprawiedliwego handlu w Indiach.
- Drewno jest naturalnie antybakteryjne, więc stanowi idealny materiał dla zabawek. Jest nieszkodliwe ekologicznie dla planety, jak również dla ciebie - twierdzi Roddick. Do najbardziej popularnych akcesoriów sprzedawanych w „Coco de Mer” należą: nakładka na penisa (sprawiająca, że członek jest twardszy i bardziej wrażliwy), miłosne kulki (zaprojektowane do ćwiczenia mięśni dna miednicy) i wibratory z dmuchanego szkła.
Producentka zapewnia jednak, że akcesoria nie są jednorazowego użytku. Szklany wibrator jest wykonany z hartowanego szkła, więc dopóki nie spadnie na kamienną posadzkę, nic mu się nie stanie. - Wibrator jest również gładki, więc jest łatwy do czyszczenia i dodatkowo higieniczny - dodaje Roddick.
Męskim okiem
Producenci zabawek erotycznych w Wielkiej Brytanii postanowili podbić serca miłośników przyrody.
- Jeśli kupujesz jajka z wolnego wybiegu i biojogurt, to oczywiście chcesz używać żelu intymnego, który również jest organiczny- twierdzi jedna z właścicielek ekologicznego sex shopu, Lucy Tanat-Jones.
Ekologiczne zabawki erotyczne są alternatywą dla tanio wykonanych, produkowanych masowo akcesoriów. Przy ich produkcji wykorzystuje się ftalany, będące rodzajem plastyfikatorów, których używa się do wykonania galaretowatego wykończenia zabawki. W zabawkach dla dzieci użycie tych substancji zostało ograniczone w 2007 roku, jednak wciąż stosuje się je w produkcji zabawek dla dorosłych.
Według nas pani Roddick zdecydowanie powinna poszerzyć ofertę sprzedażową o dodatkowe kanały dystrybucji. Bowiem w brytyjskich klubach nocnych pojawiły się automaty sprzedające erotyczne zabawki, m.in. miniwibratory. Różowe maszyny Tabooboo można było spotkać wcześniej w publicznych toaletach, gdzie użytkownicy mieli zapewnioną prywatność. Okazuje się jednak, że korzystanie z nich to według Brytyjczyków nic wstydliwego. A gdyby do tego były eko?
- Niektórzy korzystają z automatu, bo jest w barze. Inni przychodzą specjalnie. Może wolą przyjść tutaj niż do sexshopu. Niektórzy kupują zabawki, bo jest to dla nich nowość, inni dla śmiechu, czasem na prezenty. Automat cieszy się dużym powodzeniem - powiedział właściciel baru Alphabet w Londynie, który postawił u siebie maszynę.
Klienci mają do wyboru 11 różnych zabawek w średniej cenie 5 funtów. A może warto jakoś ochrzcić automaty? Nam, nie wiadomo czemu, do głowy przychodzi tylko jedna nazwa: Pinokio.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na luzie ;e